1 lutego 2017

2017


  Nowy rok zaczął się dla mnie nieciekawie. Oczywiście spędziłam cudownego sylwestra w równie cudownym towarzystwie , jednak przez następny tydzień siedziałam uziemiona w domu ze względu na chorobę, która ciągnęła się u mnie już od grudnia. Na szczęście później wszystko wróciło do normy i teraz cieszę się każdą chwilą spędzaną na dworze. Jak co roku, styczeń rozpoczynam spisaniem wszystkich planów, które chciałabym przez następne dwanaście miesięcy zrealizować. Tym razem nie są to wielkie, nieosiągalne postanowienia, ale małe, łatwe do zrealizowania cele. Chciałabym podszkolić język angielski, aby wykraczać poza poziom szkolny, a także zacząć uczyć się włoskiego, o czym marzę już od dłuższego czasu. Staram się też robić dużo zdjęć. Kiedyś chciałabym ukończyć jakiś kurs fotograficzny, jednak dopiero rozpoczynam swoją przygodę z tą dziedziną sztuki. Oprócz tego, marzy mi się podróż. Nie musi być to wyjazd za granicę, przecież w naszym kraju też jest wiele pięknych miejsc wartych odwiedzenia. Nie zapominam także o zdaniu matury, zagraniu dyplomu ze skrzypiec, a także dostaniu się na studia. Nie stawiałam sobie planów, których jestem pewna, że nie uda mi się zrealizować. Jak to się mówi - małymi kroczkami do celu. Jestem prawie pewna, że ten rok będzie wspaniały. Mam nadzieję, że taki będzie i Wasz!





coat - Mini Maxi
jeans - outlet
jacket - New Yorker
bag - CCC
boots - CCC